Metoda zbieractwa, czyli moje kosmetyki tanim kosztem cz.20

Eveline

Długi czas nic się na blogu nie pojawiało więc czas nadrobić zaległości. Na pierwszy ogień pójdą kosmetyki jednej z moich ulubionych firm Eveline. Są tanie, dostępne nawet w biedronce, a ich jakość jest całkiem niezła. W mojej recenzji jeżeli chodzi o tą firmę będą: tusz do rzęs Big Volume Lash, skoncentrowane serum do rzęs 3w1 Advance Volumiére, korektor do brwi Art Scenic oraz kredka do oczu z temperówką Beauty Line.

DSC_0447

Tusz do rzęs Big Volume Lash

Zacznę od tego, że lubię ten tusz, ale w połączeniu z serum o którym poniżej. Kupiłam go przed świętami Bożego Narodzenia w zestawie z płynem dwufazowym. Razem kosztowało to 20 zł zatem nie jakiś wielki wydatek. Widziałam, że pojedynczo dostępne są także w biedronce w dość dobrej cenie. Co do jakości nie mam wielkich zarzutów. Klasyczna szczoteczka nie skleja rzęs, fajnie się trzyma, a kolor jest dość głęboki. Sama konsystencja też nie budzi negatywnych odczuć. Ma lekki, specyficzny zapach, ale generalnie nie jest jakiś bardzo denerwujący. Pojemność tuszu to 9 ml, czyli standardowe opakowanie. W konfiguracji z serum oraz tuszem Max Factor 2000 Calorie można uzyskać niebywały efekt i bardzo wydłużyć rzęsy. Jeżeli chodzi o wytrzymałość również nie mam większych zastrzeżeń, bo na sama pozytywnie się zdziwiłam J. Poza tym mam go od świąt, ale nic się z nim nie dzieje, nie wysycha. Generalnie mogę ją polecić wszystkim, którzy nie mają wygórowanych oczekiwań.

DSC_0453

Skoncentrowane serum do rzęs 3w1 Advance Volumiére

Zacznę jednym słowem – uwielbiam. Doskonale nadaje się jako baza pod tusz. Wydłuża rzęsy, ale ma biały kolor więc bez tuszu nie da rady go używać. Przez ciągnącą konsystencję na końcówce rzęs tworzy dodatkowe przedłużenie przez co możliwe jest wydłużenie Kupiłam go w biedronce za 9 zł za tą cenę mamy 10 ml. Ponadto mogę dodać, że jest bardzo wydajny. Poza tym nie wysycha. Na pewno nie ma żadnej różnicy jeśli chcielibyśmy stosować serum do obudowy rzęs. Ta funkcja przy najmniej u mnie się nie sprawdza. Zapach również dość specyficzny, ale mało uporczywy. Z czystym sumieniem mogę za stosunek jakość do ceny wyrazić na duży plus. Osobiście jestem bardzo zadowolona i używam codziennie w opisywanym wcześniej połączeniu.

DSC_0452

Korektor do brwi Art Scenic

Kupiłam bardzo nie dawno w kolorze czarnym, ale mogę już kilka słów napisać. Zacznę od ceny 15 zł za 10 ml. Kupiłam w drogerii Hebe. Jest to alternatywa dla osób, które niekoniecznie przekonane są do henny, czy kredki, czyli takich jak ja. Efekt w konkretnym celu, na konkretny czas. Przewaga nad kredką jest taka, że ma fajniejszą, rzadką konsystencję i nie maluje skóry zatem łatwiej jest nanosić na brwi. Szczoteczka jest taka jak w tuszach do rzęs zatem można również „uczesać” brwi. Zaletą tego rozwiązania jest fakt, że mam bardzo ciemne brwi, ale nowe są tak jasne, że prawie niewidoczne, przez co często mam problem kiedy chce je wyregulować. Korektor ułatwia mi sprawę, a także uwidacznia nawet cieniutkie włoski. Nabłyszczenia jakoś nie zauważyłam, ale jakoś go nie oczekiwałam. Nie ma też przesuszenia włosków więc nie ma co narzekać. Sama trwałość również nie jest jakaś tragiczna, ale także bez szału. Podsumowując jeżeli cena będzie odrobinę niższa to kto wie pewnie się skuszę raz jeszcze, a teraz póki co będę używać głównie przed regulacją.

DSC_0459

Kredka do oczu z temperówką Beauty Line

Nie jest to moja ulubiona kredka. Jest dość twarda, a osobiście wolę te miękkie, poza tym jej trwałość nie jest powalająca. Lubi się rozmazywać, szybko spływa. Fakt jest wydajna, nie łamie się i zawsze można mieć ze sobą temperówkę żeby ją naostrzyć co jest ogromnym plusem. Nie jest droga, bo kosztuje około 8 zł, ale myślę, że w podobnej cenie znajdzie się coś lepszej jakości. Prócz wydajności, niskiej ceny, plusem jest długość, a także głębia koloru. Posiadam czarną i na pewno jest to świetny kolor. Podsumowując stwierdzam, że raczej szukam czegoś innego, co byłoby bardziej trwałe, ale na krótki okres czasu, bezdeszczową pogodę, czy mało wyczerpującą imprezę nadaje się na poziomie zadowalającym.

DSC_0449

1 thought on “Metoda zbieractwa, czyli moje kosmetyki tanim kosztem cz.20

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.