Metoda zbieractwa, czyli moje kosmetyki tanim kosztem cz.2

Długo zastanawiałam się co dać na pierwszy ogień, ale wybrałam 🙂 Moje ulubione cienie, a konkretnie paletka QueenStyle. Znalazłam je na allegro, ale dostałam je na jedną z okazji do swojego mężczyzny, który jak zazwyczaj chciał zrealizować moje pragnienia 🙂 Na początku sama szukałam jakiś opinii, bo z tego co słyszałam od znajomych zakup paletek jest trudny, bo tanie cienie się nie trzymają albo w ogóle nie koloryzują powiek. Znalazłam kilka opinii w tym właśnie o tej firmie. Były nawet dość pochlebne więc za poleceniem jednej z dziewczyn, która wykonuje makijaże, zdecydowałam się. Przekazałam informacje dalej i są 🙂 Oto one:

 

Jak widać na zdjęciach są troszkę wyeksploatowane, ale używam ich bardzo dużo. Lustereczko zbiło się kiedy paletka mi upadła. Na szczęście poza tym nic się nie stało. Żaden cień się nie uszkodził 🙂 Kontynuując moją ocenę podkreślę, że celowo nie napisałam 96 kolorów. Owszem cieni jest 96, ale barwy powtarzają się, co można zauważyć na zdjęciu. W jednej kolumnie jest po sześć wkładanych pojemniczków, w trzech kolorach. Jednak biorąc pod uwagę zasobność gama jest zdecydowanie wystarczająca. Co do samej wielkości jednego pojemniczka to średnica wynosi około 15 mm, natomiast całe pudełko ma wymiary: długość – 16,5cm ( po rozłożeniu – 33,5cm ), szerokość – 13,5cm, grubość – 3cm. Jest w nim lusterko i dwa dwustronne aplikatory, czyli nasze niezbędne minimum 🙂

Co do samej jakości mogę powiedzieć tyle, za tą cenę rewelacja. Na allegro kosztują one 29 zł + koszty przesyłki co razem daje 41 zł (no chyba, że kupimy w kilka osób i w ten sposób koszty przesyłki się zmniejszą), a są dość trwałe (mnie trzymają się około 6 godzin, na bazie nawet więcej), nie gurbią na powiece, mimo tego, że są kremowe, świetnie się nakładają i na sucho i na mokro, no i mają świetne kolory, które są bardzo mocno napigmentowane, co może nie każdemu pasować. Nadają się nie tylko do wykończeń, rozświetleń, ale całego makijażu. Oczywiście nie każdy musi być zadowolony, bo kosmetyki jak wiadomo to indywidualna sprawa. Osobiście już zbieram na zakup palety tej firmy tylko, że większej (168), gdyż zawierają również cienie matowe, które również mi się przydadzą.

Z mojej strony tyle na ten temat, w razie pytań zawsze można napisać :). Poniżej link do sprzedawcy, od którego kupiłam 🙂

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=15086465

1 thought on “Metoda zbieractwa, czyli moje kosmetyki tanim kosztem cz.2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.